Motele w mieście Panama City Beach

Karaluchy i prusaki biegające po łóżkach całymi rodzinami!!!! Nawet przy zapalonym świetle! Przybyliśmy do hotelu wieczorem. Po krótkim pobycie, zabiliśmy 4 karaluchy a szybko okazało się ze jest ich o wiele więcej. Odbywały naradę przy łóżku, pod szafkami i generalnie były WSZĘDZIE! Udaliśmy się na recepcje z prośba o zmianę pokoju. Pani powiedziała że jest zimno i karaluchy wchodzą do budynku, ale na wyższych kondygnacjach jest lepiej . Po zmianie pokoju okazało się, że i tam są karaluchy, ale mniej. Spaliśmy z nasza córką w ubraniach i na kapie z obawy przed innymi robakami jak pluskwy. Przed snem poszliśmy obok do hotelu Holiday Inn z pytaniem i prośbą o szczerą odpowiedź czy są karaluchy. Pani odparła, że nie może mi tego zagwarantować ich braku, bo wszystkie hotele na plaży mają z tym problem. Nie do końca jest to prawdą, gdyż kilka dni byliśmy w hotelu Tidewater i nie spotkaliśmy ani jednego karalucha. Wnioski: Spędziliśmy na Florydzie 2 tygodnie. Niemalże wszystkie hotele (a te inne niewiele lepsze), łącznie z Days Inn są stare, zaniedbane i brudne a śniadania obrzydliwe . Tutejsze 3 i 4 gwiazdkowe hotele, które zwiedziliśmy na Florydzie w Europie byłyby uznane za tanie noclegownie dla ubogich i nie posiadałyby nawet 1 gwiazdki. Nie oczekuje luksusu ale odrobiny przyzwoitości. Grzyb, pleśń, zacieki, brud, rdza to tutaj standard. Hotel Days Inn jest tego typowym przykładem. Natomiast karaluchy. Żyjemy w XXI wieku, mamy zaawansowaną technologię i nadal nie możemy pozbyć się karaluchów? To bzdura. Można się ich pozbyć jak najbardziej, ale trzeba dbać o czystość i regularnie robić Pest Control. Zapraszam do zwiedzenia wschodniej europy. Gwarantuje, że będziecie zachwyceni standardem obiektów, czystością, jedzeniem i absolutnym brakiem jakiegokolwiek robactwa.

Wspaniała lokalizacja i piękny widok. Bardzo atrakcyjna cena.

Typowy hotel do zatrzymania w drodze. Zgodny z opisem. Okolica ciekawa, blisko centrum rozrywki, ale trochę dalej od morza.

widok, lokalizacja